Drugi wyjazd do Zwierzyńca w tym roku. Trasa bardzo podobna do poprzedniej, jednak do lasu wjechaliśmy od miejscowości Kosobudy. Pierwsze 2-3km były połączeniem pchania roweru z jego niesieniem. W końcu dotarliśmy do calu, czyli zjazdu wyjeżdżonego przez leśników podczas wycinki drzew. Zjazd był błotnisty i śliski. Jednak przyjemniej jedzie się nim gdy jest sucho.
W Obroczy obskoczyliśmy polną drogę ze wzniesieniami i wróciliśmy do Zwierzyńca. Tam największym zaskoczeniem była pusta ścieżka prowadząca na stawy Echo. Tak dobrze już dawno się nie bawiłem. Szkoda, że oficjalnie jest ona zamknięta dla rowerów. Popołudniami na tygodniu powinno być tam pusto i można pośmigać laskiem koło koników polskich i po drewnianych podestach. Jest nawet kilka miejsc do skakania. Wyjazd udany, rower nadal nie umyty.

Roztoczańska dzicz © bnegative

Po błocie też pójdzie:) © bnegative

Słupy psują zdjęcie:/ © bnegative

Krzyż © bnegative

Pola i górki © bnegative

Polna droga © bnegative

Kolejne wzniesienia i lasy © bnegative

Widok na RPN © bnegative

Pierwsze odwiedziny Zwierzyńca i pierwsza próba bagażnika dachowego na rower. Nie spadł.
Trasa nie była specjalnie wyszukana: Zwierzyniec w stronę Rudki, lasem przez park w stronę chałupy leśniczego i na Trakt Krasnobrodzki, na którym spotkałem kilku rowerzystów. Drogi są tam w większości dobrze ubite, jednak każda boczna jest zasypana gałęziami i starymi pniakami. Po zaliczeniu Szłapkowej Góry i wzniesienia Niedźwiedź, odwiedziłem Stokową Górę (326m) z której prowadzi bardzo fajny zjazd do Traktu Krasnobrodzkiego. W Obroczy warto zobaczyć drogę prowadzącą do Pyszczka:) Rozciągają się stamtąd bardzo ładne panoramy. Widać wszystkie pobliskie wzniesienia. Do Zwierzyńca wróciłem przez Obrocz i boczną ubita drogę.

Początek jednego z najprzyjemniejszych zjazdów niedaleko Obroczy © bnegative

Ciąg dalszy zjazdu © bnegative

Wycinka © bnegative

Na trakcie krasnobrodzkim © bnegative

Dojazd do źrodełka przy trakcie krasnobrodzkim © bnegative

Wieprz i źrodełka © bnegative

Mącenie wody:) © bnegative

Boczna droga w Obroczy © bnegative

Widok z Obroczy © bnegative

Lasy niedaleko Obroczy © bnegative

Widok na Wieprz © bnegative

Kolejne urokliwe miejsce po drodze © bnegative

Panorama górek koło Obroczy © bnegative

Widok na pola i lasy © bnegative

Zjazd na Rapach © bnegative

Ścieżka © bnegative

Down © bnegative

Wzgórza - panorama © bnegative

Panorama Rap © bnegative

Zbiornik wodny na Rapach © bnegative

Zalew Bojary © bnegative

Leśna szopa:) © bnegative

Najdłuższy zjazd na górkach koło Rap - jest to część jeszcze dłuższej ścieżki © bnegative

Wzgórza koło Rap © bnegative

Widok z najwyższej górki © bnegative

Rozwidlenie leśnych dróg © bnegative

Rozwidlenie dróg © bnegative

Żmije! © bnegative

Kolejna górka © bnegative

Łysa góra... © bnegative

"Dalej nie jedź" © bnegative

Wykarczowany i zaorany las © bnegative

Mokradła. Zwierzyna (zające i sarny) nie załapała się na zdjęcie. Uciekła:/ © bnegative

Las © bnegative

Road gap na zielonym szlaku © bnegative

Równanie ściólki leśnej © bnegative

Kolejny zjazd © bnegative

Trzeba sie wrócić, żeby znaleźć drogę na górę © bnegative

...i znowu targanie, ale widok ładny:) © bnegative

Mikrodrop © bnegative

Lądowanie © bnegative

Leśna panorama © bnegative

Z góry na dół © bnegative

Sekwencja © bnegative

Sekwencja 2 © bnegative

Krótka runda po lesie. Znowu spotkałem rodzinkę saren, zdążyłem się tylko przyjrzeć ich tyłkom:)

Koło wieżyczki © bnegative

W końcu wyciągnąłem Żonę na rower! Krótko, ale przyjemnie (i z deszczem...).

Kolejna wycieczka, tym razem niedaleko od domu, jednak w nieodwiedzaną wcześniej część lasów koło Ignatówki i Żelebska.
Od razu rzuciło się w oczy, że tylko kilka kilometrów od Biłgoraja lasy wyglądają już całkiem inaczej - jest rzadziej i ściółka jakaś taka inna. Po dłuższym czasie błąkania się dotarliśmy do niebieskiego i zielonego szlaku. Sam teren jest niezbyt wymagający z łagodnymi podjazdami i zjazdami. W sam raz na sobotnie popołudnie:)
Najciekawsze miejsca: piaskownia przy Ignatówce i tamtejsze lasy, pagórki na Rapach Dylańskich.

Przy piaskowni © bnegative

Sandy © bnegative

Mech był słabo przymocowany do podłoża © bnegative

Z dystansu © bnegative

Odpoczynek na trasie © bnegative

Znowu piach... © bnegative

Krótka wycieczka do pobliskich lasów. Miejscami jeszcze zalega śnieg, ale jest go dużo mniej niż tydzień temu.
Temperatura odpowiednia i w końcu na prawdę czuć wiosnę:)

Zbiornik © bnegative

Zbiornik po raz kolejny © bnegative

Tędy nie przejedziesz #1 © bnegative

Tędy nie przejedziesz #2 © bnegative

Tędy nie przejedziesz #3 © bnegative